start » Paralotnią ze Stogu Izerskiego
Od kiedy rozpoczęto budowę kolei gondolowej i trasy zjazdowej stało się oczywiste, że owa inwestycja posłuży również... lotnikom. Było tylko kwestią czasu by paralotniarze pojawili się na Stogu Izerskim i poszybowali nad Świeradowem
Szczyt Stogu Izerskiego a w oddali Góry Izerskie i Karkonosze
fot. Marcin Gorayski
Pewnego ładnego wiosennego dnia (20. kwietnia 2009), kilku miłośników "glajta" (m.in. członkowie Karkonoskiego Klubu Paralotniowego oraz Green Teamu z Zielonej Góry) pojawiło się w dolnej stacji kolei w Świeradowie. Nie wahali się zbyt długo by wjechać na górę, a tam po krótkim rekonesansie stwierdzili, że Stóg wraz z najbliższą okolicą jest bardzo aktywny termicznie i stanowi dobre miejsce startowe do lotu w kierunku Liberca.
Ekipa więc rozłożyła skrzydła i poszybowali.
Marcin Gorayski na tle początku trasy zjazdowej czyli na miejscu startu
fot. Marcin Gorayski
Nie było to co prawda zupełnie łatwe z uwagi na specyficzne warunki na górze. Otóż na razie start jest możliwy jedynie z pierwszych metrów trasy zjazdowej. Jeszcze nie zdążyła zarosnąć trawą, więc są tam błoto i kamienie. Choć trasa jest szeroka (ok. 30m) należy zwracać baczną uwagę na liny kolei, a po lewej na lampy oświetleniowe. Oczywiście dla doświadczonych paralotniarzy to żaden kłopot ale warto pamiętać: zaplątanie się w liny nie jest katastrofą lecz wstrzyma ruch kolejki na kilka godzin. Dlatego należy startować w przerwach jej pracy. W sezonie letnim kolej jeździ co pół godziny.
Brak rękawa lotniczego oraz wstążek wskazujących siłę i kierunek wiatru powoduje, że jedyną informację o wietrze daje mechaniczny wiatromierz zainstalowany na jednym z ostatnich słupów kolei gondolowej.
Trasa zjazdowa jest dobrym lądowiskiem awaryjnym w środkowym wypłaszczonym odcinku. Nie ma więc obawy gdy zabraknie kominów
fot. Marcin Gorayski
Lądowisko znajduje się pod Opaleńcem (przez który przechodzi trasa zjazdowa) i dolot do niego nie sprawi kłopotu. Choć jest duże to jeszcze niezbyt dokładnie oczyszczone - sporo tam zarośli i plam oleju (chyba po drwalach). Ponadto jest bardzo aktywne termicznie i pochylone w kierunku wschodnim, a na końcu rosną drzewa. Lecz jego zaletą jest bliskie położenie od dolnej stacji kolei (kilkaset metrów w dół szosą). Osoby nie znające Świeradowa i okolicy powinny przed startem zapoznać się z lądowiskiem z dołu ponieważ z góry jest niemal niewidoczne.
Łąka na środku fotografi to oficjalne lądowisko
fot. Marcin Gorayski
Opis warunków do latania pozostawiamy fachowcom (patrz ramka). Szczegółowe informacje dla pragnących polatać nad Stogiem przygotował Marcin Gorayski - to właśnie on wraz z kolegami jako pierwszy wystartował ze Stogu Izerskiego. Środowisku lotników Pana Marcina nie trzeba przedstawiać. Niezorientowanym w lotniczym światku wspomnimy, że to jeden z najwybitniejszych paralotniarzy w Polsce - wielokrotny Mistrz Polski w Przelotach (lotach na odległość).
Ze Świeradowca (Świeradowskiego Grzbietu) również można latać
Pewną alternatywą dla Stogu Izerskiego, kiedy panują na nim niekorzystne warunki do latania, może być Świeradowiec (Świeradowski Grzbiet). Oddalony kilka kilometrów na wschód, połączony jest ze Stogiem czerwonym szlakiem turystycznym (GSS). Z tego miejsca latano już kilka lat temu, gdy jeszcze czynny był wyciąg orczykowy na schodzącym do Świeradowa prostym i długim stoku narciarskim. Właśnie z niego najlepiej startować. Nieco trudniej o dobre miejsce do lądowania. Oficjalnego lądowiska na dole nie ma, a dolot ze Świeradowca do lądowiska Kolei Gondolowej pod Stogiem w złych, czy "zlotowych warunkach" nie jest wykonalny. Jeśli więc ktoś zdecyduje się na lot ze Świeradowskiego Grzbietu powinien przed startem sprawdzić możliwość wylądowania na prywatnych gruntach po obu stronach ulicy Nadbrzeżnej w Świeradowie.
Aby Stóg Izerski stał się miejscem przyjaznym dla paralotniarzy warto by Kolej Gondolowa zainwestowała w sprzęt, który również bardzo się przyda zimą narciarzom: kosze na śmieci, rękaw lotniczy oraz stację meteo dostępną on-line wraz z kolorową kamerą video pokazującą obraz w streamingu. Co zresztą w stacjach narciarskich jest standardem.
Stóg Izerski a za nim Smrk
fot. Marcin Gorayski
Być może wkrótce widok "skrzydeł" krążących bezszelestnie nad Górami Izerskimi stanie się elementem miejscowego pejzażu. Mamy nadzieję, że miłośnicy tego pięknego i romantycznego sportu znajdą na Stogu Izerskim dogodne warunki i coraz częściej będziemy ich widywać w okolicy, a w domach podziwiać zrobione przez nich piękne fotografie.
Marcin Gorayski
Dlaczego rewelacyjna?
Nie ma róży bez kolców, więc należy zdawać sobie sprawę z kilku rzeczy
Aktualnie góra działać będzie przy kierunkach wiatrów od 10-80 stopni.